Podczas ostatnich porządków, wykonywanych w ramach odstresowania, odreagowywania emocjii i nie myślenia o niczym, znalazłam w czeluściach szafek kuchennych stary, nieużywany zupełnie przeze mnie malakser. Zobaczyłam jakie ma ostrza i pomyślałam, że pora zweryfikować jego możliwości. Niestety, ta pierwsza próba była nieco nieudana- bo z mięsa nie chciały się wcale zrobić zaplanowane przeze mnie śliczne […]