Jest. Kolejna, jeszcze pachnąca drukiem, dostarczona z wydawnictwa „Znak Literanova„. Tym razem jest to najnowsza powieść Izabeli Sowy, Tymczasem.
Przyznaję, że przez dłuższy czas, już po jej przeczytaniu zastanawiałam się czy faktycznie umieszczać tą książkę w moich subiektywnych opiniach o książkach. Bo przecież nie ukrywajmy, nie jest ani o gotowaniu czy jedzeniu. Chociaż zaraz. Niejednokrotnie przewija się w niej przecież wątek wina i innych alkoholi, a przecież używamy ich czasami w kuchni, więc jednak. Jak się dobrze szuka to się znajdzie.
Nie ukrywam, że „Tymczasem” to pierwsza powieść Izabeli Sowy z jaką się spotkałam. Jest to ciekawa, szybko tocząca się opowieść o Monique. Kobiecie prawie czterdziestoletniej, wykształconej, mieszkającej w Warszawie, na co dzień pracującej jako stylistka, występującej w telewizji. Wydawało by się, że można jej zazdrościć. A jednak rzeczywistość jest inna, jej kariera nie jest tak wspaniała, to tak naprawdę bieganie z wieszakiem za żonami pozbawionymi gustu żonami biznesmenów, to zgadzanie się na zmiany jej pomysłów dla oglądalności Tv. Ma dość, ma kryzys. Ma swoje problemy, z którymi nie ma się z kim podzielić, bo przecież uważana jest przez innych za kobietę sukcesu.
Dlatego właśnie, kiedy sytuacja zmusza ją do podjęcia szybkiej decyzji – postanawia spakować się i uciec do Krakowa, magicznego miasta oddychającego smogiem, ale z którym wiążą ją pozytywne i ciepłe wspomnienia z czasów młodości. Może jednak ta chwilowa zmiana klimatu i otoczenia zmieni coś w tymczasowym życiu Monique?
Subiektywnie zupełnie uważam, że zdecydowanie warto sięgnąć, po „Tymczasem”. A dlaczego? Ponieważ jest to pozytywnie zakręcona, ciepła opowieść o życiu, o codziennych problemach z jakimi się zmagamy. O masce, jaką nakładamy na siebie nie pozwalając by ktoś odkrył prawdę o nas. O tym, że czasami pomoc przychodzi z zupełnie nieoczekiwanego kierunku. To zgrabnie ujęta opowieść, o nas samych, o młodych ludziach będących tymczasem w jakimś związku, mających tymczasem umeblowanie mieszkanie.. wszystko na chwilę potem się zmieni. Na pewno, to przecież tylko tymczasem. Tymczasem mijają lata i nie zmienia się nic. Ile razy sami tak właśnie mówimy? Tylko co jeżeli to potem nie istnieje, i zawsze już będzie tylko tymczasowo?
Tymczasem na pewno może się niektórym spodobać. Mnie akurat jakoś teraz nie po drodze z ta książką, ale może kiedy indziej jak najbardziej 😀
Przecież nie ma nigdy tak, że coś podoba wszystkim, ale kiedyś może będzie Ci po drodze do Tymczasem 😉
Lubię książki, których akcja dzieje się w moim mieście – Krakowie. Temat szybko podjętej, nagłej i ryzykownej decyzji też jest mi ostatnio dość bliski, więc chętnie sięgnę po tę powieść.
Przyznaję, też lubię w czytanych książkach odkrywanie nieznanych miejsc we własnym mieście:)
Nie czytałam nic tej autorki. Ale słyszałam sporo pozytywnych opinii. 🙂 miałam wprawdzie kilka jej książek, ale nie doczekały sie przeczytania. Dlatego poszly do cchętnych i zainteresowanych.
To dobrze, że poszły do zainteresowanych a nie leżą na półce:)