Nie wiem, jak u innych, ale u mnie letnie miesiące, nie powodują chęci skomplikowanych czy wymyślnych posiłków, wręcz przeciwnie- wychodzę z założenia że ma być szybko i lekko, z drugiej strony jednak tak, żeby człowiek głodny nie chodził. I jeszcze, żeby za dużo garnków nie brudzić;) I tutaj moja wena zazwyczaj pada na wszelkie sałatki, czyli do większej michy dodaje kilka kolorowych składników, do których dodaje kilka łyżek „wypełniacza” tj ryżu, kaszy itp. Często przygotowanie całości, nie zabiera mi więcej niż ugotowanie się danego wypełniacza. Wczorajsze zakupy (tak coś ok 15 zł łącznie) zaopatrzyły moje zapasy między innymi w takie rzeczy jak: ryż brązowy, soczewica zielona, (3,15 za 500 g, co spokojnie wystarczy na przynajmniej parę pomysłów), młoda kapusta, pomidory, zielenina i papryki zielone, bo czerwone niestety jeszcze za drogie są. I można szaleć. Dlatego dziś na obiad sałatka z ryżem i kurczakiem i soczewicą na dodatek
Składniki
- 1/2 torebki ryżu brązowego (* ugotować całość, podzielić po ugotowaniu)
- 1 średniej wielkości pomidor
- 1/2 papryki zielonej
- 3 -4 liście młodej kapusty
- 4 łyżki zielonej soczewicy
- 1/2 udka kurczaka
- zielona część cebuli dymki
- oliwa, sól, pieprz ziarnisty, pieprz mielony,ziele angielskie
Zaczynam od pozbawienia ze skóry udka z kurczaka, następnie wrzucam je do osolonej wody. Dodaję kilka ziarenek pieprzu oraz ziela, gotuję tak ok 30- 40 minut. W tym samym czasie, w garnku obok podgrzewam wodę, solę ją i dodaję 1 opakowanie ryżu brązowego i od razu zieloną soczewicę. Gotują się przecież tyle samo, więc czemu nie razem? Wszystkie pozostałe składniki myję i kroję w średniej wielkości kostkę, a kapustę w cienkie paseczki. Takie już pokrojone wrzucam do większej miski.
Po 30 minutach, odcedzam gotujący się ryż, soczewicę oraz kurczaka, powinny być ok. Pozostawiam do ostygnięcia na jakieś 10 minut, po czym opakowanie ryżu kroję w woreczku na pół, drugą połowę wykorzystam do czegoś innego, w końcu ryż to tutaj tylko dodatek a nie danie główne, dodany głównie po to, aby całość była bardziej syta.
Pozostaje już tylko podzielić na dowolne kawałki udko, wszystkie składniki wymieszać i doprawić solą pieprzem i 1- 2 łyżkami oliwy, posypać posiekaną drobno zieloną dymką (pewnie koperek czy pietruszka pasowały by ciut bardziej, ale trudno, jest co jest). Wymieszać i zjadać. Można od razu zjadać, a można zapakować w pudełko i delektować się kolorową sytą sałatką, w pracy, czy gdziekolwiek indziej. Smacznego!