Wena twórcza na dynię trwa, zupa dyniowa jest obecna właściwie w co drugim przepisie w trwającym sezonie jesiennym. Mnie osobiście poprzednio zrobiona wersja zupy dyniowej, czyli zupa dyniowa z pomarańczą akurat bardzo smakuje, ale przyjaciółka dość jasno dała mi do zrozumienia, że ta zupa dyniowa z pomarańczą owszem jest fajna.. ale ty weź zrób jakąś inną wersję tej dyniowej w końcu. I tak pomyślałam, żeby zrobić zupę dyniową z dodatkiem mleka kokosowego. Taką wersję zupy dyniowej można powiedzieć po tajsku.
Składniki:
- 2 cebule
- 1/2 dyni hokkaido
- 1 mała papryczka chili
- ok 2- 3 cm korzenia imbiru
- 1/2 puszki mleka kokosowego
- pestki dyni
- ok 1l wody lub bulionu
- sól, pieprz
Tym razem moja zupa dyniowa będzie szybsza, ponieważ do jej wykonania potrzeba niewiele więcej niż 30 minut. Zaczęłam od tego, że obie cebule obrałam i pokroiłam w kawałki, specjalnie nie przejmując się ich wielkością i tak wszystko się później zmiksuję, więc kompletnie nie ma znaczenia, czy je pokroję bardziej czy mniej drobno. Dynię myję i kroję na mniejsze kawałki. Skóry z dyni nie zdejmuję, ta odmiana dyni czyli hokkaido pozwala na zjadanie jej wraz ze skórą.
Do garnka o grubym dnie wlewam 2 łyżki oliwy i wrzucam do niego pokrojone cebule. Mieszam przez chwilę i zostawiam do zeszklenia się, tak na 2 minuty. W międzyczasie czerwoną papryczkę chili przekrawam na pół i wyciągam z niej gniazda nasienne, zamierzam podostrzyć lekko smak zupy ale bez przesady. Nie planuję każdej łyżki zupy popijać szklanką wody.
Papryczkę kroję więc na mniejsze kawałki i dorzucam do szklącej się cebuli. Imbir obieram, kroję w kostkę i również dodaję do składników. Gdzieś po ok kolejnych 3 minutach dodaję do nich pokrojone kawałki dyni, mieszam i podsmażam wszystko razem. Doprawiam solą i świeżo zmielonym pieprzem. Zalewam woda, przykrywam i zostawiam na 30 minut. Po tym czasie dynia jest miękka, dodaję więc mleko kokosowe i gotuję jeszcze 2 minuty. Gotowe, jeszcze tylko całość miksuję na gęsta gładką zupę kremową. Rozlewam do miseczek i na sam koniec posypuję pestkami dyni.
Zupa dyniowa z imbirem i mleczkiem kokosowym jest cudownie kremowa i lekko ostra. Jest absolutnie jesienna i rozgrzewająca. Papryka chili i imbir nadają jej ostry smak a mleko kokosowe jeszcze większej aksamitności. Subiektywnie twierdzę, że jest idealna na taki listopadowy, jesienny dzień. Prosta w wykonaniu, czasowo zajmuje niewiele więcej niż 30 minut, zawiera kilka dostępnych obecnie składników, co najważniejsze dla leniwych- wszystko jest przygotowane w jednym garnku. Znaczy poprawka- u mnie było by w jednym, gdybym w trakcie gotowania nie musiała wszystkiego przekładać do drugiego, ponieważ pierwszy okazał się za mały, albo ja za dużo dyni do niego dodałam. Zupa dyniowa z mlekiem kokosowych owszem jest inna niż w tej wersji z pomarańczą, ale warto jej spróbować dla porównania.
Wygląda ciekawie 🙂
smakuje również:)