Ponieważ tych buraków upiekłam sobie trochę więcej jednak, to postanowiłam przygotować z nich jeszcze jedną wariację na temat sałatki z pieczonych buraków.Tylko tym razem zamiast fety, użyłam sera pleśniowego typu camembert.
składniki:
- 4 buraki czerwone
- 1 kostka sera typu camembert
- słonecznik łuskany
- rukola
- pieprz
- 2 kromki chleba pokrojone w kostkę
- 2 łyżki oliwy
Buraki mam już upieczone i pokrojone w cienkie plasterki zgodnie z przepisem na sałatkę z pieczonych buraków. Pozostaje więc tylko podsmażyć słonecznik na suchej patelni, uważając żeby go nie spalić, bo to wcale nie jest trudne. Po usmażeniu ziaren słonecznika zdejmuję go, a na jego miejsce wrzucam pokrojony w kostkę chleb, który podsmażam przez kilka minut, aż będzie miał postać lekko przypieczonej grzanki.
Ser kroję w kostkę. Sałatkę na talerzu układam warstwami. Plasterki buraków, kawałki sera oraz liście rukoli. Doprawiam świeżo zmielonym pieprzem i dodaje 2 łyżki oliwy, a grzankami posypuję po wierzchu. Subiektywnie przyznaję, że chociaż obie wersje sałatki są pyszne, to jednak bardziej zasmakowała mi ta z dodatkiem sera pleśniowego jednak. Co kto lubi. Ale pieczone buraki dodaję do częstszego wykorzystywania w mojej kuchni, ponieważ są przepyszne!