Dzisiaj, w całkiem przyjemny, jesienny dzień, postanowiłam do znanego już wcześniej połączenia kurczaka z moją ulubioną soczewicą (czyli uzupełnienie białka zwierzęcego białkiem roślinnym) dodać jeszcze zielonych warzyw. Wymieszać wszystko i zrobić kotleciki drobiowe z soczewicą i warzywami. Brzmi zachęcająco w sumie. I ha! Chwalę się. Wreszcie zainwestowałam w wagę kuchenną. Dotychczas wszystkie przepisy podawałam w […]
Kategoria: wariacje na obiad
Chwilami odnoszę takie wrażenie, że jeszcze chwila a dynia będzie mieć swój osobny rozdział na moim blogu, tuż obok pierogów. Właśnie- pierogów z dynią jeszcze nie było- ale spokojnie będą. Staram się wykorzystywać sezon na nią, jest bardzo kulinarnym warzywem i jestem pewna, że jeszcze nie wykorzystałam nawet połowy z jej możliwości. Na pewno jedną […]
I znowu dynia! Tak, doczekała się w końcu kolejnego pomysłu. W sumie to w planach były placki dyniowe, proste i całkowicie warzywne. Ale tak się jakoś złożyło, że całkiem ładne żołądki indycze wypatrzyłam w sklepie (11zł/ kg), to wzięłam, od razu 0,5 kg i podzieliłam sobie na 3 małe porcje czyli na trzy obiadowe pomysły, […]
Gnocchi z jarmużem, czyli mówiąc wprost ziemniaczane kluseczki włoskie. Wyglądają trochę jak małe kopytka lub knedle, a pomysłów regionalnych na te proste kluseczki jest bardzo dużo, tak samo jak w zróżnicowany sposób można je przyrządzać i podawać. Można zatem szaleć, przygotowywać je z ziemniaków, ricotty, warzyw i innych składników, czyli kolorowo i różnorodne. I ponieważ […]
Tak, będą naleśniki z kaszą jaglaną z żołądkami. W ramach tego, że znowu jakieś jesienne choróbsko się do mnie przypałętało, głos wysiadł i wyłazić z domu nie można – a jeść jednak coś czasami trzeba, zatem buszowanie po moich zapasach zamrażarkowych zaczęłam. Los chciał, że trafiłam na żołądki kurze – w sumie dość rzadko je […]
Moja dynia jest dość duża i okazała, z gatunku hokkaido. Przyznaję, że przez jakiś czas przeleżała w kącie, cierpliwie czekając na jakiś sensowny pomysł. Oczywiście pierwsza myśl – zupa dyniowa, pyszna rozgrzewająca, niedroga i jeszcze szybka. Ale przecież zupę już znam, to raz, a dwa robią ją prawie wszyscy, na co drugim blogu kulinarnym. […]
Czyli dawno nie było pierogowej weny. W ogóle przyznaję – dawno żadnej weny nie było- jakoś tak po ostatnich wydarzeniach wyszło, że wszystko było na nie. Blog na nie, pomysły na nie. Ale mówią, że na zmartwienia wszelakie pomaga praca albo po prostu czymś trzeba się zając, wtedy jest łatwiej przejść smutne chwile. Wiem o […]