Uwielbiam takie leniwe dni, kiedy mam czas na to, aby zastanowić się na co mam ochotę na śniadanie, kiedy zupełnie nigdzie się nie muszę się spieszyć, aby je sobie przygotować. Dlatego dzisiaj w sumie w moim początkowym zamyśle miały być omlety, ale stanęło jednak na naleśnikach. Tym razem przygotowanych głównie z mąki kukurydzianej, wypełnionych absolutnie prostą, wegetariańską pastą soczewicową.
Składniki:
- 5 łyżek czerwonej soczewicy
- garść liści rukoli
- sól, pieprz, majeranek
- 1 łyżeczka jogurtu naturalnego
- oraz tłuszcz do smażenia naleśników
A moje dzisiejsze ciasto naleśnikowe, to 5 łyżek mąki kukurydzianej, 1 łyżka mąki żytniej, 1 jajko, 7 łyżek jogurtu naturalnego. I jeszcze trochę naturalnej kranówy, aby ciasto nie było zbyt gęste, szczypta soli i pieprzu.
Składniki ciasta naleśnikowego dokładnie wymieszać, a następnie usmażyć dowolnej wielkości naleśniki. W międzyczasie umyć listki rukoli, a czerwoną soczewicę ugotować w osolonej wodzie ok 8-10 minut.
Pozostaje jeszcze tylko soczewicę odsączyć z wody, do misy blendera czy innego naczynia miksującego na gładką masę dodać wszystkie przygotowane składniki, tj. soczewicę, rukolę, przyprawy oraz jogurt. Zmiksować całość na gładką pastę i smarować przygotowane wcześniej naleśniki.
Nie byłabym sobą, gdybym subiektywnie nie dodała, że taka pasta z soczewicy i rukoli owszem całkiem niezła i syta wychodzi, ale jednak mi brakowało dodatku podsmażonej cebuli.
Ten brak powoduje, że pasta wychodzi nieco mdława. Taki mój błąd do poprawienia. Ogólnie uważam, że ten śniadaniowy pomysł na naleśniki z pastą z soczewicy i rukoli jest do powtarzania, ale przy założeniu lekkiego zmodyfikowania składników pasty.