Jedną z tańszych opcji sprawdzającej się u mnie i pewnie nie tylko u mnie na wszelkich imprezach towarzyskich domowych, to pokrojone w kawałki surowe warzywa plus jakiś sos. I jakoś tak jest, że prawie zawsze coś z tego zostaje, więc coś z tymi warzywami trzeba wykombinować. Tym razem akurat imprezy nie było, ale pięknego kalafiora w lodówce mam. Kilka pomysłów łaziło mi po głowie co z nim zrobić, ale tak pomyślałam, że placki z kalafiora z dodatkiem szpinaku są całkiem dobrą opcją na szybki i bezmięsny obiad. Do tego sos, jakaś surówka i obiad za kilka złotych mam gotowy.
składniki:
- 1/2 kalafiora
- garść liści świeżego szpinaku
- 2 jajka
- 4 ząbki czosnku
- sól, pieprz ziarnisty, cukier, majeranek
- olej do smażenia
- bułka tarta
Kalafiora myję i gotuję bez dzielenia na mniejsze kawałki w wodzie z dodatkiem soli i cukru, tak około 20 minut. Czosnek obieram, posiekam go później. Zielone liście szpinaku też opłukuję i odkładam. Ugotowanego kalafiora odcedzam i blenderem go sobie rozdrabniam. Surowy szpinak wrzucam do naczynia miksującego blendera razem z czosnkiem. Dodaję do nich kawałek kalafiora, aby się wszystko ładniej zmiksowało. Łączę kalafior i zmiksowany szpinak w całość. Do powstałej biało – zielonej masy dodaję jajko, lekko doprawiam solą i świeżo zmielonym pieprzem oraz majerankiem Dosypuję najpierw 2 łyżki bułki tartej, łudząc się, że tyle wystarczy. Niestety, masa kalafiorowa wygląda mi na taką, która na patelni może się rozpaść, więc dosypuję jeszcze kilka łyżek bułki tartej, mieszam.
Przygotowuję sobie dwa dodatkowe talerze. Do jednego rozbijam jajko, a na drugi wysypuję bułkę tartą. Wilgotnymi dłońmi formuję niewielkie placuszki, które najpierw zanurzam w roztrzepanym jajku, a potem obtaczam w bułce tartej.
Rozgrzewam olej na patelni, na którym smażę placki z kalafiora z obu stron po kilka minut. Po usmażeniu przekładam na ręcznik papierowy, aby je odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Moje placki z kalafiora zjadam na obiad z sosem czosnkowym, który jak wiadomo jest idealny do wszelkich placuszków. I całkiem smaczny i niedrogi obiad z tych placków mi wyszedł. Smakowo też całkiem nieźle, chociaż teraz oczywiście planowałam do nich surówkę z kiszonej kapusty, ale zapomniałam. A placuszków wyszło w sumie 9 sztuk.
Ja co prawda zapomniałam o surówce do moich kalafiorowych placuszków, ale nie zapomnij o tym proszę, że przekazując swój 1% podatku możesz kogoś wesprzeć kliknij po szczegóły i zobacz, że warto.
wariacje_zaminimum
Super przepis 🙂 Zapisuję !
To jedzonko w sam raz dla mnie. Uwielbiam takie kotleciki 🙂
wyglądają bardzo smacznie 🙂
Uwielbiam kalafior, ale takich placków jeszcze nie jadłam!
Od razu się poczęstuję…
Pyszne!
Mniam! Uwielbiam takie warzywne kotleciki! 🙂
Fajny pomysł na przemycenie warzyw dzieciakom. Kradnę przepis 😄
🙂 też pomyślałam o tym, jako o przemyceniu warzyw nie tylko dzieciom
uwielbiam warzywne placki! kalafiora z szpinakiem jeszcze nie łączyłam. Chyba najwyższy czas 🙂
Z kalafiora jeszcze tego typu placków nie robiłam, ale samego kalafiora bardzo lubię, więc pewnie przypadłoby mi to do gustu 🙂
Uwielbiam warzywne kotleciki!
Oooooo wieki nie jadłam! Jak byłam dzieckiem, mama często takie robiła 🙂
Wyglądają smakowicie! Jutro będę robić 🙂
Uwielbiam! Są pyszne 🙂
Świetny przepis! Uwielbiam szpinak i kalafior. Już wiem co zrobię na obiad, dziękuję. 🙂
Muszę koniecznie spróbować! Uwielbiam warzywne kotlety 🙂