Wiosna, więc tradycyjnie jak co roku, przychodzi zwiększona ochota na przygotowywanie lżejszych, kolorowych sałatek. Wraz z wiosną pojawiają się też u mnie ambitne plany zrzucenia nadmiarowych kilogramów. Z jakim efektem- okaże się za kilka miesięcy. Tymczasem sałatka na wiosnę- szybka i bardzo smaczna.
Składniki:
- 1 opakowanie dowolnego mixu sałat
- 1 kostka sera typu feta
- 80 g kabanosów (u mnie drobiowo- wieprzowe)
- 6 sztuk pomidorków koktajlowych
- 1 czerwona cebula
- 1 mango
- pieprz
- oliwa z oliwek
- woda
- 1/2 pęczka koperku
- sos sałatkowy
Przepis nie ukrywam, tym razem nie jest moją radosną weną twórczą. Dostałam od znajomych. Z tekstem „całkiem dobre wyszło- zrób sobie!” Proporcji akurat nie dostałam, więc sałatka jest zupełnie mniej więcej. Pomyślałam, że w sumie sałatka jakich pełno, czyli kolorowa i szybka. Ale zaciekawiło mnie połączenie trzech różnych smaków: zielonych sałat, mango i kabanosa. Tak jeszcze nie próbowałam.
W swojej kuchni w sumie rzadko korzystam z gotowców, ale czasami mi się zdarza. Po to przecież są, aby ułatwić, czy przyspieszyć przygotowywanie. Ideałem to ja nie jestem, że niby tak wszystko samodzielnie. Użyłam u siebie sosu do sałatek typu włoskiego, ale gdybym w szufladzie z przyprawami znalazła inny, to pewnie byłby inny. Chociaż zamiast tego, można po prostu użyć oliwy i dodać ulubione zioła. Przygotowanie sałatki zajmuje dosłownie kilka minut. Zamiast kroić fetę w kosteczkę, która nie zawsze równo wychodzi, można kupić gotową, już pokrojoną . Wtedy przygotowanie sałatki skraca się jeszcze bardziej, ale finansowo wychodzi drożej.
Kawałki kolorowych sałat przerzucam do miski, kabanosy kroję w mniejsze kawałki. Pomidorki opłukuję i przekrawam na połówki. Fetę natomiast kroję na mniejszą, zupełnie nierówną kostkę. Koperek siekam drobno. I jeszcze cebula. Nie tylko dodaje koloru, ale również lekkiej ostrości sałatce. Siekam ją w drobną kostkę. Mieszam wszystko, doprawiając pieprzem. Nie solę już dodatkowo- dodany ser jest dla mnie wystarczająco słony.
Sos, zgodnie z przepisem na opakowaniu, dokładnie mieszam z 3 łyżkami oliwy i 3 łyżkami wody. Mieszam z sałatką. Wyszła faktycznie całkiem niezła, syta i kolorowa. Idealna jako sałatka na wiosnę. Świetna do pracy, czy po prostu na jakiś posiłek w ciągu dnia. Albo na imprezę wiosenną przy grillu. Połączenie warte spróbowania, chociaż miłośnikiem obierania mango, to ja raczej nie zostanę. Ale jeszcze chwila, a w kategoriach pojawią się wariacje_znajomych.