Pierwsza myśl jaka mi przychodzi w sezonie na fasolkę szparagową, to ugotowana, tradycyjnie podana z roztopionym masłem i bułką tartą. Ta wersja jest owszem bardzo smaczna, ale czasami trzeba coś innego. Dlatego sałatka z fasolki szparagowej z dodatkami, które akurat znalazłam w lodówce. Kiedyś przygotowałam sałatkę z fasolką szparagową z dodatkiem brokuła, tym razem w lodowce znalazłam pieczarki.
składniki:
- 150 g fasolki szparagowej żółtej
- 100 g fasolki szparagowej zielonej
- 1/2 papryki czerwonej
- 4 pieczarki
- 3 pomidorki
- natka pietruszki
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- sól, pieprz
Sezon na fasolkę szparagową w pełni, więc trzeba korzystać. Przygotowanie sałatki trwa dosłownie kilkanaście minut. Najpierw z obu fasolek szparagowych obcinam ogonki. Opłukuję i kroję na mniejsze, takie bardziej sałatkowe kawałki. Pieczarki myję i dodatkowo obieram, ponieważ nie są już idealne. Wspominałam, że resztki z lodówki wyciągnęłam. W międzyczasie wstawiam garnek do gotowania na parze. Do naczynia najpierw wrzucam zieloną fasolkę. Po 5 minutach dokładam żółtej, po kolejnych minutach – niepokrojone pieczarki.
Przygotowuję sobie od razu pozostałe składniki; pomidory, paprykę, które myję i kroję na mniejsze kawałki. Natkę pietruszki po opłukaniu siekam na drobno.
Gotowe. Garnek wraz z zawartością zdejmuję z pary i przelewam zimną wodą. W misce mieszam wszystkie składniki sałatki z 2 łyżkami jogurtu, doprawiam solą i pieprzem, posypuję natką. Muszę przyznać, że sałatka z fasolką szparagową jest całkiem dobra. Lekka i idealna na śniadanie, czy do zabrania do pudełka do pracy. Co bym w niej zmieniła?- to na pewno dodała więcej zieleniny i tak 2 pieczarki więcej. Kalorycznie- to tylko 215 Kcal, na dwie porcje spokojnie mi wystarczyła.
