Za moim oknem upał, właściwie wszędzie temperatury raczej powyżej 30 stopni Celsjusza. A przecież do kalendarzowego lata pozostało jeszcze kilka dni. Nie to, że jest mi jakoś źle z tego powodu, ale w takich temperaturach, moje gotowanie idzie w kierunku totalnego lenistwa. Ma być lekko,szybko i leniwie. Ponieważ sezon na truskawki w pełni, dlatego na śniadanie zamiast omletu, popełniłam szybki koktajl z truskawek i mięty. Ponieważ ostatnio odkryłam nasiona chia, to dodaję je wszędzie gdzie tylko możliwe. Można je oczywiście wcześniej namoczyć, ale ja dodaje prosto ze słoiczka.
Składniki:
- 160 g truskawek
- garść świeżych listków mięty
- 1 banan
- 1 łyżeczka miodu
- 1 szklanka mleka
- 1 łyżka nasion chia
- kilka kostek lodu
Koktajl jak koktajl. Wymagań ścisłych co proporcji nie ma właściwie żadnych. To co znalazłam, wymieszałam. Jedynie truskawki myję i pozbawiam szczypułek. Banana obieram. Nasion chia tym razem nie moczę wcześniej. Wszystkie składniki wrzucam do wysokiego naczynia i miksuję blenderem przez kilka minut. Koniec. Koktajl z truskawek i mięty jest gotowy do picia. Trochę nie byłam pewna tego połączenia truskawek i mięty. Zupełnie niepotrzebnie. Mięta jest lekko wyczuwalna, a sam koktajl jest pyszny, orzeźwiający. Idealny na upalne, letnie dni. Takie jak dziś. Z tych proporcji powstały mi dwie szklanki pysznego koktajlu. Na śniadanie, na kolację, czy po prostu jako łyk orzeźwienia w ciągu dnia. Kalorycznie, to tylko 160 Kcal w szklance, więc nie dość że smaczne to jeszcze i dietetyczne.