Ostatnio u mnie głównie kasza albo coś bez mięsa, dlatego pora na zmianę, choćby to miała być tylko prosta sałatka. Organizm się o kawałek mięsa upomniał, to ja się z nim zbytnio kłócić nie będę. Przepis klasycznie znaleziony na giallozafferano lekko przeze mnie odchudzony, zamiast majonezu- dodałam jogurt. Miała być jeszcze czerwona papryka, ale cena ale mnie odstraszyła skutecznie, dlatego w mojej wersji sałatki jednak jej nie ma. Może ją dodam w sezonie paprykowym.
Składniki:
- 1 pierś z kurczaka
- 2 łodygi selera naciowego
- 2 średniej wielkości marchewki
- 2 ogórki kiszone
- garść czarnych oliwek
sos: jogurt, oliwa, sól, pieprz, sok z cytryny
Pierś kurczaka marynuję przez noc w zupełnie dowolnej mieszance, przygotowanej z oleju, czosnku i sosu sojowego, świeżo mielonego pieprzu. Piekę w piekarniku nagrzanym do 220 stopni Celsjusza przez niecałe piętnaście minut. Sałatka w przygotowaniu jest prosta i nie wymaga nie wiadomo ile czasu. Jedynie obieranie selera naciowego jest najbardziej czasochłonne.
Marchewki częściowo kroję w słupki, a częściowo w paseczki- używając obieraczki do warzyw, pozostałe składniki dzielę na mniejsze części, jak popadnie. Niektóre w kostkę, a oliwki w talarki. Upieczone mięso z kurczaka kroję na paseczki, mieszam z przygotowanymi warzywami.
Sałatka z warzywami i kurczakiem jest właściwie gotowa, pozostaje wymieszać kilka łyżek jogurtu z oliwą, cytryną. Doprawić delikatnie solą i pieprzem. Bardzo dobra, niedroga, szybka. Idealna, kiedy mam niewiele czasu na przygotowanie posiłku.