Galareta w kształcie jajek

Galareta w kształcie jajek.  Była już galaretka przygotowywana w filiżankach, to dla odmiany teraz będzie w  skorupkach od jajek. Chyba zwariowałam, bo gdzieś zobaczyłam, że ładnie wyglądają i też postanowiłam zrobić.  Dopiero w trakcie przygotowań zaczęłam żałować swojej decyzji. Aby je wykonać, przede wszystkim potrzeba wydmuszek, czyli pustych skorupek po jajkach.

Od nich zaczynam. Surowe jajko stukam nożem, robiąc delikatnie dziurkę z szerszej strony jajka. Następnie jajko przez dziurkę ląduje w miseczce. Utrudnienie jest w tym, żeby zrobić na tyle niewielką dziurkę, aby galaretka była kształtna,  a jednocześnie na tyle dużą, żeby surowe żółtko bez problemu wypłynęło do miseczki. Jajka wykorzystam potem do pieczonych muffinek jajecznych.  I tak powtarzam sześć razy, bo tyle sobie jajek wymyśliłam.

Gdzieś tak po trzecim jajku, już całkiem sprawnie mi idzie przygotowywanie moich foremek do galaretki.  Zajęcie dla cierpliwych. Gotowe. Następnym razem, kupię jajka w większym rozmiarze to raz, a dwa  wymyślę jakieś towarzystwo. Puste skorupki najpierw opłukuję pod bieżącą wodą, a potem zanurzam na chwilę w misce z gorącą wodą.

Składniki na 6 galaretek:

  • 6 jajek
  • udko z kurczaka
  • 4 łyżki groszku konserwowego
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 0,5 l bulionu z gotowania mięsa
  • sól,
  • żelatyna
  • ziele angielskie, 3 liście laurowe, pieprz ziarnisty

Udko myję, gotuję w osolonej wodzie z dodatkiem pieprzu ziarnistego, ziela angielskiego oraz kilku liści laurowych. Wydmuszki mam już przygotowane.  Paprykę myję i kroję w drobną kosteczkę.  Wydmuszki ustawiam tak, aby mi się nie przewróciły, czyli w lodówkowych pojemnikach na jajka. I mozolnie, do każdej dziurki nakładam paprykę, zieleninę, groszek oraz kawałeczki gotowanego kurczaka. Trochę zabawy z tym jest, ale czego się nie robi dla późniejszego efektu na śniadaniowym stole.

Jajka wypełnione są zawartością, doprawiam je jeszcze pieprzem. Pozostaje jeszcze żelatynę przygotować zgodnie z przepisem na opakowaniu. Do gorącego bulionu powstałego po gotowaniu kurczaka, dodaję 2 łyżki  żelatyny,  dokładnie mieszam i lekko studzę.

Po ostygnięciu, zalewam wywarem wraz z żelatyną moje  wydmuszki. Na noc wkładam je do lodówki. Galareta w kształcie  jajek wygląda całkiem nieźle. Jest  idealna na śniadanie wielkanocne, czy na inne śniadanie, do którego przygotowania mam sporo czasu.

Dodaj komentarz