Czyli dawno nie było pierogowej weny. W ogóle przyznaję – dawno żadnej weny nie było- jakoś tak po ostatnich wydarzeniach wyszło, że wszystko było na nie. Blog na nie, pomysły na nie. Ale mówią, że na zmartwienia wszelakie pomaga praca albo po prostu czymś trzeba się zając, wtedy jest łatwiej przejść smutne chwile. Wiem o […]
No i jest. Jeszcze pachnąca drukiem, prosto z wydawnictwa Znak Literanova książka autorstwa L. Cooper „Dlaczego jemy to co jemy?”. jest to poradnik, w którym autorka w przyjemny i prosty zawarła dużo elementów dotyczących teorii uczenia się z psychologii, oraz z psychologii odżywiania. Dla czytelnika, który nie miał wcześniej żadnego kontaktu z podstawami psychologii czy […]
Lato już minęło, właściwie całkiem przyjemnie, jesień nastała, dotychczas moja ulubiona pora roku. W tym roku jednak jest inaczej. W tym roku, po cudnie spędzonym weekendzie z przyjaciółmi na końcu kraju czyli na Helu, takim weekendzie pełnym radości uśmiechu, pełnym energii i planów na kolejne dni i lata, nagle jak grom z jasnego nieba spada […]
Całkiem niedawno, szperając po sieci, wyczytałam, że jest organizowany konkurs na dania regionalne, trzeba tylko przypomnieć przepis regionalny lub go w jakiś sposób zmodyfikować. Myślę sobie: luzik, przecież potraw regionalnych jest mnóstwo, coś znajdę. I zaczęło się szukanie. Okazało się to zadaniem wcale nie takim łatwym, Related posts: No related posts.
Ponieważ jakoś chłodno i nieco jesiennie się w moim mieście zrobiło, to pomyślałam sobie, że już czas na zupę nadszedł. Najlepiej gładką, kremową i szybką. Na przykład z kalafiora i jego liści. Przyznaję, nie wykorzystywałam jeszcze liści kalafiorowych, więc spróbuję. (Cena kalafiora to 2,40 zł za ładną i sporą główkę, co mi przynajmniej na 3 […]
Czasami mam tak, że wymieszam składniki, potrawa wygląda tak sobie, natomiast później okazuje się, że całkiem smaczne połączenie wychodzi. Tym razem właśnie też tak było. Mało czasu, a w lodówce jedynie Related posts: Makaron z serem i koperkiem na szybko Dorsz duszony na warzywach Zapasy się czasami przydają Pęczak z wędzonym tofu
Właściwie to u mnie raczej taka po_imprezowa, ponieważ zrobiona z składników, które zostały i trzeba było coś z nimi zrobić. Muszę się przyznać, że najpierw pokroiłam, wrzuciłam do michy a potem się zaczęłam zastanawiać czy takie połączenie da się zjeść, czy może trochę przesadziłam tym razem. Ale- po wymieszaniu, Related posts: Sałatka z młodej kapusty […]