Programy partnerskie? dlaczego nie?
Bloga piszę bo lubię. Jeszcze nie do końca wiem czy bardziej lubię pisać czy bardziej lubię gotować, myślę, że gdzieś w ciągu kilku lat się sprecyzuje. Ale po wielu rozmowach z przyjaciółmi, przekonujących „spróbuj, nic nie tracisz,a możesz coś zyskać, czemu nie chcesz spróbować!?” „Inni mogą, dlaczego Ty nie”? „Dlaczego nie możesz połączyć pasji i możliwości zarobienia paru groszy dodatkowo? Zawsze kilka groszy do tego twojego minimum by Ci wpadło”. I Zaczęłam sama sobie zadawać pytanie, no właśnie, w sumie dlaczego nie? Po takich rozmowach, takich argumentach pomyślałam, że może faktycznie mają rację i warto zaryzykować i z takiej możliwości skorzystać. Ryzyko jest praktycznie żadne, uda się albo nie. Nie ryzykuje tylko ten, kto nic nie robi. Po analizie różnych możliwości dostępnych na rynku postanowiłam na początek wypróbować program partnerski, jednej z największych wyszukiwarek produktów czyli Ceneo.pl Dlaczego? bo tak naprawdę posiada bardzo dużą bazę różnych produktów i sklepów, a tym samym daje możliwość dostosowania tej bazy do bloga praktycznie o każdej treści. U mnie, jako że blog prowadzę głównie o tematyce kulinarnej- pojawiać się będą linki głównie do produktów, których używa się w kuchni czy w przepisach, czy też do książek kucharskich których sama mam całkiem sporą kolekcję- ale na pewno jeszcze o niejedną powiększę zbiory. Książek nigdy dość. Może komuś też mało książek kucharskich? Blogi blogami, internet internetem, a z książek kucharskich i tak się nadal korzysta, szukając inspiracji, czy tradycji.
No dobrze, a teraz konkrety, co oferuje mi program partnerski Ceneo.pl?
- 65%od przychodów Ceneo za przejście do sklepu jakiegoś średnio ok. 21 groszy
- 65% od prowizji Ceneo za zakup produktu na ich stronie
- 10% prowizji za polecenia do programu innych
- bezpłatna i bezproblemowa rejestracja
- Dodam, że cookies działają 90 dni. I to tyle.
Dlatego właśnie, czytając wiele pozytywnych opinii na temat udziału w programie, na temat jego wiarygodności i wypłacalności, zaryzykowałam udział w nim – na blogu banerki i odnośniki do porównywarki Ceneo można znaleźć. Można korzystać, szukać, nie ukrywam- będą mi z tego jakieś groszowe zyski wpadały. A nuż na utrzymanie hostingu się kiedyś uzbiera, kto wie. Jakby ktoś już trafił tutaj, a chciał również skorzystać z programu partnerskiego, to nie trzeba już biegać po innych blogach- zarejestrować się można tutaj, wystarczy niewiele, tylko klik na: partnerzy.ceneo.pl – tak to jest link polecający.
Rejestracja w programie jest zupełnie bezproblemowa. Korzystam w sumie od bardzo niedawna, a więc jeszcze trudno jest opiniować- wyrażając zachwyt czy wręcz przeciwnie negatywną opinię. Na razie problemów nie mam, już jakieś grosze się pojawiły, co naprawdę cieszy.
W programie minimalnym progiem do wypłaty jest 100 zł, jak będę się kiedyś zbliżać do tej kwoty- napiszę więcej. Czasami pojawiają się tzw.kampanie dedykowane, które również czasami się u mnie pojawiają.
Ze swojej strony, niezależnie od udziału w programach partnerskich będę robić nadal to, co poza etatem w korporacji lubię robić – czyli pisać. Na pewno z czasem pojawi się więcej pomysłów na wszelkie wariacje, nie tylko kuchenne.