Jest grudzień, zatem w wielu miastach trwają tradycyjne już targi Bożonarodzeniowe, pełne zielonych choinek, ręcznie wykonywanych ozdób choinkowych, biżuterii czy regionalnych smakołyków. Przechadzając się pewnego dnia po krakowskim rynku, wśród wielu różnorodnych, kolorowych i kuszących stoisk, tak gdzieś pomiędzy jednym a drugim grzańcem galicyjskim wypatrzyłam stoisko z pierogami. Większość proponowanych tam pierogów- to tradycyjne […]
Kurczak pieczony pojawia się owszem w mojej kuchni, ale raczej dość rzadko. Jednak akurat ten przepis Gordona Ramsay’a kusił mnie już od jakiegoś czasu. Co prawda w oryginalnym przepisie jest to przepis na świątecznego indyka, ale ja sobie zamieniłam na kurczaka. Przede wszystkim dlatego, że jednak kurczak jest bardziej dostępny to raz, dwa tym perspektywa jedzenia […]
Śledzie z czosnkiem i majerankiem to bardzo prosta wariacja na temat śledzia. Muszę przyznać zdecydowanie, że śledzie to ja mogę jeść zamiast słodyczy. W absolutnie każdej postaci. No dobra, śledzie przygotowywane po duńsku jakoś do mnie nie przemawiają, więc jakiś wyjątek jest. Przepis ten jest nieskomplikowany i raczej mało pracochłonny w przygotowaniu, ale wyczekiwanie wymaga […]
Dzisiaj, w całkiem przyjemny, jesienny dzień, postanowiłam do znanego już wcześniej połączenia kurczaka z moją ulubioną soczewicą (czyli uzupełnienie białka zwierzęcego białkiem roślinnym) dodać jeszcze zielonych warzyw. Wymieszać wszystko i zrobić kotleciki drobiowe z soczewicą i warzywami. Brzmi zachęcająco w sumie. I ha! Chwalę się. Wreszcie zainwestowałam w wagę kuchenną. Dotychczas wszystkie przepisy podawałam w […]
Chwilami odnoszę takie wrażenie, że jeszcze chwila a dynia będzie mieć swój osobny rozdział na moim blogu, tuż obok pierogów. Właśnie- pierogów z dynią jeszcze nie było- ale spokojnie będą. Staram się wykorzystywać sezon na nią, jest bardzo kulinarnym warzywem i jestem pewna, że jeszcze nie wykorzystałam nawet połowy z jej możliwości. Na pewno jedną […]
Zupełnie nie da się oszczędzać, prawda? Ile razy to słyszę, że niemożliwe, że nie da się, przecież nie mam z czego, całkowicie bez sensu. I moje ulubione hasło „jak już będę więcej zarabiać to wtedy na pewno zacznę odkładać”. Tiaa.. na pewno. Jak się nie potrafi kilku złotych odłożyć na tzw. wszelki wypadek z małych […]
Tak w ramach eksperymentów kulinarnych różnych, postanowiłam zakupić mleko sojowe, a właściwie to nie mleko a raczej napój sojowy i sprawdzić jak smakuje, czy się nadaje np. do naleśników albo do płatków śniadaniowych- czy to jednak wyrzucone pieniądze. Wybierając opakowanie – nie kierowałam się żadną marką konkretną- po prostu patrzyłam na listę składników, aby nie […]