Sezon na bób w pełni, więc staram się korzystać. Tym razem ziarenka młodego bobu zrobiłam w wersji sałatki. Oczywiście, głównie po to, aby wykorzystać końcówki produktów z lodówki. Inaczej bym ugotowany bób po prostu wymieszała z kawałkiem masła i koperkiem. Ale ponieważ ostatnio była sałatka z dodatkiem buraków, to zostało ich kilka sztuk. Idealnie, aby je teraz wykorzystać.
Składniki
- ok.150 g ugotowanego bobu
- 2 buraki ugotowane/upieczone
- 1 pomidor
- 1/2 cebuli
- świeży koperek
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki oleju
- sól, pieprz
Proporcje są zupełnie mniej więcej, mi akurat tyle składników do szybkiego zużycia zostało. Czas przygotowania, to właściwie czas ugotowania się ziarenek bobu. W większym garnku, w osolonej wodzie. Jest młody, więc gotuje się dość szybko. Po 15 miutach gotowania kosztuję i jeszcze gotuję dodatkowe pięć minut. Teraz smakuje idealnie.
W międzyczasie, kroję w kostkę wszystkie pozostałe składniki. Kawałek cebuli, buraki oraz pomidora. Buraki wykorzystuję gotowe, dostępne w marketach. Jeszcze tylko czosnek w cienkie plasterki, a koperek drobno siekam.
Kiedy bób ostygnie, mieszam wszystko w misce, doprawiam solą, pieprzem i 2 łyżkami oleju. Oliwa chwilowo się skończyła. Sałatka z dodatkiem bobu jest całkiem niezła, bardzo smaczna i znika dość szybko.