Jesienna brukselka z kaszą czyli coś zupełnie prostego, do przygotowania na jednej patelni. Składników niewiele. Powiedziałabym, że to taka dość swobodna wariacja na temat klasycznego risotta, ale z kaszą. Tylko w wersji bez wina, bo chwilowo brak.
Składniki:
- 2 cebule
- 200 g kaszy pęczak
- 1/2 brokuła
- 6 średnich brukselek
- 2 i pół szklanki wody
- 2 łyżki sosu sojowego
- sól, pieprz
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżka masła
Kaszy w moich zapasach jest klasycznie całkiem sporo, a pierogi czy wegańskie kotlety z kaszą już były. Wiem od dawna, że kasza z patelni z dodatkiem warzyw jest absolutnie pyszna. Ja tym razem wybrałam pęczak, ale gryczana w tej wersji się sprawdza również doskonale, bo testowałam na sobie już wielokrotnie. Brukselka jakoś nie była wcześniej moim ulubionym warzywem, więc staram się ją powoli odczarować.
Obrane cebule kroję w kostkę i podsmażam na oleju. Brukselkę obieram z zewnętrznych liści, dokładnie opłukuję, a następnie obcinam dupkę i brukselkę przekrawam na zgrabne cząstki. Po chwili dodaję ją do cebuli. Po kilku minutach podsmażania – dorzucam na patelnię kaszę, doprawiam lekko solą i pieprzem, podsmażam przez kilka minut jednocześnie mieszając. Zalewam wodą i przykrywam na 20 minut.
Brokuły po opłukaniu kroję na mniejsze kawałki. Dodaję je pod sam koniec, jakoś tak 20 minutach, kiedy kasza wchłonęła już prawie cały płyn z patelni, ale brokuły potrzebują niewiele czasu, aby być idealnymi do zjedzenia. Już na sam koniec, tak dwie minuty przed zdjęciem z palnika- dodaję łyżkę masła i sos sojowy. Mieszam. Moje jesienne kaszotto z brukselką i brokułem gotowe. Smakuje obłędnie, brukselka się w większości rozpadła, ale i tak pozostała dość chrupiąca. Brokuły są nie surowe, a wszystko razem smakuje całkiem nieźle. Kasza, brukselka i brokuły. Jesiennie, niewiele, a bardzo smaczny obiad bez mięsa wyszedł. Patelnię mam co prawda do szorowania po takim przepisie, ale warto było. Co bym zmieniła? Nic, absolutnie nic. Może tylko następnym razem, po prostu przygotuję wersję z winem.