Pierogi z kaszą gryczaną i soczewicą czerwoną

Nie wiem jak to się stało, ale skończyły mi się absolutnie wszystkie zapasy pierogowe jakie miałam. Koniecznie trzeba to uzupełnić  i to najlepiej szybko. Dziwnie tak jakoś bez żadnych zapasów pierogów. Miały być co prawda klasyczne pierogi ruskie, ale składników chwilowo brak. Za to kaszy i soczewicy jak zawsze mam  pod dostatkiem. Dlatego pomysł na dziś, to banalne i dość tanie pierogi z kaszą i soczewicą.

Składniki:

  • 125 g kaszy gryczanej niepalonej
  • 80 g czerwonej soczewicy
  • 2 cebule
  • 4 ząbki czosnku
  • sól, pieprz, majeranek
  • olej do smażenia

oraz

składniki na ciasto pierogowe:

  • ok. 400 g mąki pszennej
  • ok. pół szklanki ciepłej wody
  • 15- 20 g tłuszczu np. masła czy oleju
  • sól

Koncepcji na pierogi z kaszą jest sporo, przykładowo jedne z moich ulubionych czyli kasza w połączeniu z twarogiem i boczkiem, lub już bardziej klasycznie – pierogi z kaszą i grzybami. Tych drugich jeszcze nie ma jeszcze na blogu, ale obiecuję sobie, że z czasem się pojawią. Optymistycznie zakładam, że jeszcze przed grudniem.  Tym razem jednak, w ramach akcji „mam pustki w lodówce i co dalej?” – kaszę gryczaną łączę w farszu pierogowym z czerwoną soczewicą i jestem ciekawa efektu końcowego.

W osolonej wodzie gotuję kaszę gryczaną niepaloną przez 15 minut, w połowie gotowania dodaję czerwoną soczewicę.  Zanim będą gotowe, cebulę kroję w kostkę i podsmażam kilka minut na łyżce oleju do chwili, aż nabierze lekko złotego koloru.

Wszystkie składniki mieszam po ostygnięciu,  następnie doprawiam lekko solą, ale za to już solidniej pieprzem i majerankiem. Do tego dorzucam obrane, przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Farsz wychodzi dość sypki, ale zamiast dodawać jajka- przekładam do blendera i miksuję  na gładszą masę. Nie jakoś idealnie, ale tak, żeby farsz nie był sypki i tym samym, nie wysypywał się podczas nakładania.

Składniki ciasta pierogowego mieszam, odstawiam na kilkanaście minut przykryte ściereczką.  I tutaj przyznaję- niestety małe rozczarowanie. Zamiast klasycznie masła, znowu dodałam kilka łyżek oleju, chyba o dwie łyżki za mało jednak, ponieważ ciasto- wyszło mi takie sobie, nie takie elastyczne jak zwykle. Nie jestem pewna, czy to kwestia zbyt małej ilości tłuszczu- czy wymieszania końcówek mąk różnych. Pszenna, ryżowa i żytnia. Nic nie poradzę, pozostaje to ciasto jakoś rozwałkować, wykrawać szklanką kółka i zlepiać pierogi, jeden za drugim. I wyszło  mi 40 sztuk pierogów,czyli  spokojnie kilka obiadów mam z głowy.

Przyznaję, że takie pierogi z kaszą i soczewicą są bardzo syte,  całkiem smaczne,  proste i do tego zupełnie niedrogie. Wprost idealny pomysł na obiad w okresie, kiedy małe pustki w lodówce zawitają. Ta wersja pierogów mi wyszła co prawda zupełnie wegańska, ale chyba nad ciastem pierogowym z dodatkiem oleju zamiast masła, muszę jeszcze trochę posiedzieć.

Dodaj komentarz