Pierogi z soczewicą i pieczarkami
Pierogi z soczewicą i pieczarkami. Nieskomplikowane, zdecydowanie niskobudżetowe, z niewielu składników. Pierwotnie- miały być owszem pierogi z soczewicą, ale z dodatkiem ziemniaków. Jednak moje pieczarki, aż wołały o wykorzystanie, zanim je całkiem szlag trafi.To wychodzi na to, że wersja pierogów z soczewicą i ziemniakami, jeszcze musi poczekać.
Składniki:
- 100 g czerwonej soczewicy
- 100 g pieczarek
- 2 cebule
- sól, pieprz
- masło
- 2 łyżki bułki tartej
- 3 ząbki czosnku
oraz
składniki ciasta pierogowego:
- ok. 300 g mąki pszennej
- 2 łyżki masła
- sól
- ciepła woda
Już wspominałam kiedyś tutaj o tym, że soczewica jest prawie zawsze w moich zapasach. Jest absolutnie cudownym składnikiem do przygotowania wszelakich past do chleba, kotletów, pierogów czy naleśników. Albo zupy. Albo pasztetu. Wiem, że jeszcze nie wykorzystałam jej wszystkich możliwości. Zdecydowanie warto ją mieć w swoich zapasach, zawsze się przydaje.
Przygotowanie swoich pierogów zaczynam od ciasta. Na stolnicy mieszam składniki, tradycyjnie początkowo nożem, potem już wyrabiam rękami, podsypując mąki, jak mi się ciasto za bardzo przykleja do stolnicy. Wyrabiam przez przynajmniej kilka długich minut. Odkładam przykryte ściereczką.
Pieczarki obieram i opłukuję. Kroję na mniejsze kawałki, cebulę także. Najpierw na rozgrzaną patelnię z łyżką masła dodaję same pieczarki. Mieszam, podsmażam, tak przez kilka minut. Po chwili, dodaję do nich cebulę. Smażę razem jeszcze przez kilka minut,mieszając, aby się nic nie przypaliło. W tym samym czasie- soczewicę gotuję w posolonej wodzie, nie dłużej niż 10 minut. Za ten czas gotowania, to własnie czerwona soczewica częściej jest w moich zapasach niż np. zielona.
Po podsmażeniu, ugotowaniu i ostudzeniu, wrzucam wszystko do naczynia blendera z nożem, dodaję czosnku, doprawiam solą pieprzem. Miksuję. Jakbym miała składników farszu więcej- pewnie podzieliłabym go na pół- połowa zmiksowana, a połowa nie. Ale tym razem- te pierogi z soczewicą i pieczarkami– to takie czyszczenie zapasów, nie ma tego farszu za wiele, nie ma sensu dzielić.
Teraz tylko wystarczy przygotowane ciasto rozwałkować, a następnie wycinać kształty pierogowe. Ja używam do tego najczęściej szklanki, różnych rozmiarów.
Z tych składników wyszło mi w sumie 31 sztuk pierogów. Akurat tyle, żeby nie spędzić pół dnia przy stolnicy, ale też żeby na kilka obiadów spokojnie było. Ciasta mi oczywiście zostało, nigdy mi nie wychodzi idealnie. Ale to nic, jakieś inne pierogi sobie dorobię.
Moim zdaniem, pierogi z soczewicą i pieczarkami są absolutnie przepyszne. Do powtarzania, koniecznie. Nie dość, że są smaczne, tanie, to na dodatek bardzo syte. Dlatego spokojnie 10 sztuk na obiad jak dla mnie wystarcza.
*Źródło przepisu: H. Szymanderska „Naleśniki, pierogi, krokiety”, Wyd. Prószyński i S-ka, 2003