Pierogi z soczewicą i pieczarkami. Nieskomplikowane, zdecydowanie niskobudżetowe, z niewielu składników. Pierwotnie- miały być owszem pierogi z soczewicą, ale z dodatkiem ziemniaków. Jednak moje pieczarki, aż wołały o wykorzystanie, zanim je całkiem szlag trafi.To wychodzi na to, że wersja pierogów z soczewicą i ziemniakami, jeszcze musi poczekać. Składniki: 100 g czerwonej soczewicy 100 g pieczarek 2 cebule […]
Podejścia do pieczenia chleba miałam dwa, z czego każde całkowicie nieudane. Długo więc zwlekałam z kolejną próbą. Jednak z racji faktu, że ostatnio drożdże stały się produktem trudno osiągalnym, pomyślałam, że może warto poszukać prostego przepisu na chleb. Na taki, który ma u mnie szansę się udać. Najlepiej bez drożdży, które wszyscy wykupili, oraz bez […]
Prosta sałatka z pieczarek i jajek to przepis, który mi wpadł w ręce, przy okazji przeglądania starego zeszytu z przepisami mojej Babci. Składników nie zawiera za wiele, a pamiętam, że zawsze mi smakowała i często pojawiała się na stole. Co więcej zawsze znikała, jako jedna z pierwszych. Składniki: 400 g pieczarek 3 jajka 1 cebula sól, […]
Pierwotnie miała być na śniadanie absolutnie leniwa owsianka, ale po otwarciu lodówki okazało się, że mleko owszem jest, ale za mało, żeby nim płatki z owocami zalać. Jogurtu też jakoś mało. Ale przypomniałam sobie, że kiedyś po prostu placki z kaszy robiłam w takiej sytuacji. No to masz- kasza jest- jaglana, jajko jakieś też. I […]
Do tofu, czyli wegańskiego serka sojowego nie jestem jakoś bardzo przekonana. Kiedyś spróbowałam wege burgera z grillowanym tofu i nawet dobry był, ale to było dawno. Małe opakowanie tofu zostało mi w lodówce po lutowym weekendzie z XXXIX festiwalem piosenki żeglarskiej Shanties. Jakoś nikt z moich przyjaciół nie chciał go jeść. Termin przydatności powoli ucieka, więc […]
Marzenia są od tego, żeby je czasami spełniać. A przynajmniej jakieś tam ich minimum. Nie jest to łatwe, ale sie staram. Żagle, a szczególnie żaglowce, są moją miłością od dawna. Chociaż moje możliwości rzadko pozwalają się cieszyć żeglowaniem, szczególnie na dużym pokładzie. Teraz się znowu uparłam, odłożyłam trochę więcej złotówek i niedawno skończyłam wyczekiwany od dawna, […]
Nie osądzaj książki po okładce, tak mówią. Nie będę ukrywać, że z twórczością Jojo Moyes spotkałam się już kilkukrotnie, na żadnej z powieści jeszcze się nie zawiodłam. Dlatego z dziką, nieukrywaną radością przyjęłam propozycję, że znowu będę mieć możliwość przeczytania jeszcze pachnącą drukiem, najnowszą powieść pisarki. Prosto z wydawnictwa znak Literanova. Nowy rok, zaczęty od […]
