Sezon na cukinię co prawda powoli dobiegł końcowi, ale ponieważ to warzywo jest dostępne właściwie przez cały rok, to pomyślałam, żeby jeszcze coś z udziałem cukinii na początek jesieni przygotować. Oczywiście najprostszy przepis na panierowaną cukinię jest zawsze chętnie na moim talerzu mile widziany, ale innych możliwości też trzeba spróbować. Koncepcję takiego przepisu na placki z cukinii z serem wędzonym, wyszukałam tradycyjnie w serwisie giallozafferano, aczkolwiek trochę go zmodyfikowałam, biorąc poprawkę na brak lub aktualnie posiadane składniki.
Składniki:
- 1 niewielka cukinia
- 3 płaskie łyżki bułki tartej
- 70 g sera żołtego wędzonego
- 1 marchew
- sól, pieprz,
- jajko
oraz dodatkowo:
- bułka tarta do panierowania
- 1 jajko
- olej do smażenia
Przepis na tak przygotowane placki z cukinii wydaje się być prosty i w miarę szybki. Cukinię ścieram na grubych oczkach tarki, nie obierając jej wcześniej. Odciskam z wody i zostawiam na sitku.
Podobnie ścieram ser wędzony, oraz marchewkę. Wszystko na grubych oczkach tarki. Cukinię odciskam jeszcze dla pewności rękami, na koniec łączę składniki, dodając jajko oraz bułkę tartą. Doprawiam solą oraz pieprzem.
Mieszam dokładnie i formuję średniej wielkości placuszki.
Jeszcze tylko panieruję najpierw w rozmąconym w jajku, a potem w bułce tartej. Smażę na mocno rozgrzanej patelni w sporej ilości oleju. Tak po kilka minut z każdej strony.
Proste, ale trzeba uważać przy ich przewracaniu, bo placuszek lubi się przykleić do patelni. U mnie taki jeden został skazany na straty, zresztą trochę podobnie jak pierwszy naleśnik- też nie zawsze wychodzi. Gotowe cukiniowe placuszki po usmażeniu układam na ręczniku papierowym, aby je nieco pozbawić tłuszczu. I zjadam. Prawie do razu. Trzy składniki- cukinia, marchewka i ser wędzony, a smakują tak wybornie! Są delikatne i absolutnie pyszne. Będę do nich wracać, jak nic. U mnie z tych proporcji wyszło 6 średniej wielkości sztuk, co uważam, jest zdecydowanie za mało.